top of page
  • Zdjęcie autoraRafał Jankowski

Business Angels, czyli inwestycja w startupy - moje doświadczenia.


Być w TOP40 Jury do konferencji Latitude59 w ramach EstBAN (estońska sieć aniołów biznesu) to wyróżnienie, fajne doświadczenie i porcja wniosków. Efektem końcowym tego doświadczenia powinna być inwestycja CFG.BA w zwycięski start-up, który otrzyma 1 mln euro od syndykatu aniołów biznesu pod egidą EstBAN i TeraVC.


Kilka podstawowych wniosków, które wyciągam z tego etapu i z moich dotychczasowych doświadczeń:


1. Jeżeli jesteś aniołem biznesu i chcesz inwestować lub już inwestujesz w startupy to rozważ korzystanie z narzędzi typu Dealum, Crunchbase czy Funderbeam. Znacząco ułatwiają pracę, analizę i nawet początkowe inwestowanie.


2. Pomyśl o członkostwie w stowarzyszeniach, sieciach aniołów biznesu np. Sterling Angels, Cobin Angels czy EstBAN. Co ci to da: wiedzę, kontakty i dostęp do tzw. dealflow czyli ciekawych projektów. O możliwości wspólnego inwestowania w syndykatach czy wymianie myśli i opinii o interesujących cię projektach, nawet nie wspominam, bo to wydaje się oczywiste.


3. Jeżeli jesteś początkującym aniołem, to daj sobie minimum rok czasu na naukę i tzw. nasycenie się tematem inwestycji anielskich. Powinno to poprawić efektywność procesu decyzyjnego. Nie da nigdy 100% gwarancji na udaną inwestycję, bo taka gwarancja nie istnieje, ale zobaczysz, że na wiele aspektów inwestycyjnych spojrzysz inaczej.


4. Nie wchodź w inwestycję bez wsparcia doświadczonego prawnika inwestycyjnego. To kosztuje, ale daje poczucie spokoju. Szczególnie dla ludzi takich jak ja, którzy lubią myśleć scenariuszowo i na tzw. 2 kroki do przodu.


5. To będzie truizm (ale sam sobie muszę to powtarzać): po inwestycji mentalnie pożegnaj się z wyłożonymi pieniędzmi. Inwestycja w startupy to jedna z najbardziej ryzykownych form inwestycji. Zatem: inwestuj tylko tyle, ile możesz NAPRAWDĘ stracić.


Rafał Jankowski

Partner zarządzający / Group CEO

Cafe Finance Group

14 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page